Listopad zasmuci
Jesień zamiera przed pierwszym
mrozem wkrótce listopad zasmuci
staniemy jak zwykle z utkwionym
wzrokiem przy krzyżu kochanych ludzi
jeszcze nie jeden liść spadnie z drzewa
pod stopy kasztany wiatr podrzuci
plony zebrane na stole smak chleba
w spragnionym sercu tęsknotę obudzi
lecz zanim zima na dobre przyjdzie
spacerkiem w kaloszach pochodzę
pożółkłe wspomnienia troskliwie
pozbieram i barwny bukiet ułożę
/I.Ok./
Znaleziony w zielonej szufladzie 2008
Komentarze (35)
pięknie napisany ...i rymowany.....z deczka smutny ale
to chyba jesień..
:-) pozdrawiam serdecznie
Nostalgia i refleksja...listopad to smutny
miesiac....pozdrawiam...
Ale póki co pażdziernik jeszcze słonkiem błyśnie i
resztkę babiego lata po polach rozciągnie...
Obudziłaś i moje wspomnienia nostalgiczną nutką
swojego bardzo ładnego wiersza. Pozdrawiam.
klimacik trzyma ale czy ciepły? raczej melancholijny
ale co ja tam wiem pozdrawiam :)
Szuflada zielona, a wiersze różnobarwne tam śpią i
dojrzewają jak rumiane jabuszka jesienią. Piękny
plon.
piękny wiersz;)
Jakże piękny znaleźiony wiersz:))wiersz barzo dobry,
płynny dobrze się czyta...słowa mądre.+
dla mnie listopad jest szczególnym miesiącem
Na bukiet wspomnień, jesień idealna...
Pięknie napisany wiersz... a te z szuflady nabierają
mocy ;-)
Pięknie i refleksyjnie, za szybko ten czas leci.
Dziękuje za miły komentarz, moje szczęście przeplata
się ze smutkiem, bo tak było, a wspominać będę do
końca moich dni. Z serca Cię pozdrawiam :))
nutką smutku muśniety, pieknie napisany.
nieuchronnie idzie do zimy... pozdrawiam
Piękny wiersz nic dodać nic ująć :) pozdrawiam