listopadowy wieczór
Największe koszmary śnią się
kiedy oczy masz otwarte
Kiedy jesień za oknem
I już wiesz że nic
nie jest tu żartem
Leżę pod ciepłym kocem
i gniję od środka
"Wszystko w porządku"
Świadomość do niczego zdolna
Ruszam oczami jak zabawkami
Powiekami jak kurtynami
Oddycham z przyzwyczajenia
I już wiem że właśnie
mnie nie ma
Na dziś
Na jutro
Na kilka godzin
Nie wiem
Nie istnieje
Zamknięta siła w marionetce
Której sznurki zgubił On
pośród kolorowych liści
Komentarze (2)
sen jest najlepszym lekarstwem na wszystko
dobrze jest tak czasem poleżeć i "pognić" byle się
na czas otrzasnąć