z listów do…
Święty Mikołaju
mam prezent dla Świętego
jestem grzeczny nie kłamię
słucham się każdego
jak tego pana co za rączkę
zaprowadził mnie do lasu
posłusznie zamknąłem oczy
pewnie dlatego dalej
nic nie pamiętam nawet
nie mogę sobie przypomnieć
co chciałem dostać na święta
***
Panie Boże
może Pan spełni moją prośbę
Pan wie czego pragnę
chodzi o braciszka
czy tęskni za nami
i czy jest mu dobrze
gdy będzie Pan coś wiedział
to niech Pan da mi znać
powiem mamie
na pewno będzie szczęśliwa
***
bracie
niegodny tego miana
trzymaj się z dala od mojego domu
przynosisz tylko wstyd
i czego oczekujesz w zamian
łaski litości zapomnienia
za wyrządzone krzywdy
nie zasłużyłeś na przebaczenie
przestań nachodzić moich bliskich
bo straszysz im dzieci
dzisiaj wigilia
u dzieciątka szukaj pocieszenia
Komentarze (67)
Na konkurs...Szkoda wiersza.
Brak słów...
Pozdrawiam, amnezjo.
Bomiś, taki wiersz na konkurs? Chyba że będziesz
zasiadać w jury...
najbardziej oryginalne i wstrząsające listy do
Mikołaja, jakie czytałam; daj na konkurs, amnezjo...
pozdrawiam
Czytam, wzdycham i nie potrafię odejść od tego
wiersza. Mocno zagrałaś na emocjach,
Amnezjo...Potrzebna taka refleksja na ten
przedświąteczny czas.
Pozdrawiam
O kurcze! Mocne słowa! Dramatyczne te listy i mocno
poruszające!
W listach kryje się słowa moc, ta bogata i polewająca
miodem z wrażeń.