Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Litość

Stary wiersz, ale mam do niego sentyment.

Szłam ulicą
Wypadła z Katarynki Prusa
Przebiegła przez klapsydrę zawieszoną
na cyrku.

W sali krzywych zwierciadeł śmiechu
w krawacie weselnym
wstąpiła na cokół znieważonego
pomnika

Znienawidziłam siebie
by znienawidzieć ją w sobie.
Spadłam z wyobraźni, zmalałam
zaczęłam płakać.
Ale ona mocno targała mnie
swymi szponami....
Kazała patrzeć na kalekie
dziecko.

sobie dedykuję ten wiersz

autor

Toja

Dodano: 2006-02-19 11:05:32
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »