Lubczyk
Zbyszek kocha Krysię
miłością prawdziwą,
nic go nie obchodzi,
że parzy pokrzywą.
On miłośnie patrzy,
w słowach swych przebiera,
pójdzie do ogródka
lubczyku nazbiera.
Może gdy się Krysia
herbatki napije,
rzuci się Krzysiowi
namiętnie na szyję.
Taki zakochany,
że nie wie niebożę,
iż na brak miłości
lubczyk nie pomoże.
Żaden afrodyzjak
nie ma takiej mocy,
by pokochać kogoś,
gdy miłość w niemocy
On tylko fizycznie
może sprawiać cuda,
gdy znajdziesz panienkę
z którą ci się uda.
Ja nie lubię maggi,
bo mi "smaki" psuje,
Każda "zupa" wtedy
tak samo smakuje
Komentarze (26)
Maggi - świeże listki /nie to sztuczne w płynie/
dodane w niewielkiej ilości, podnoszą walory smakowe
dania. Pozdrawiam:)
Fajna refleksja, też nie lubię
maggi, wolę trochę magii. Miłego dnia.
Lubczyku, lubczyku czy kilka listeczków starczy na
miłowanie...miłego dnia.
O to chodzi właśnie,
by nie jednostkowo
kochać, lecz na taśmie.:))
a ja lubię i dodaję, nie za dużo, to wtedy wszystko
smakuje. Chyba muszę Cię nauczyc gotować :)))
Dobra, lubczykowa herbatka.
Pozdrawim
re:kazap
Szkoda, że go nie lubię, a po drugie, to już za stara
jestem na sprawdzanie jego działania w sferze
pozakuchennej:)
Pozdrawiam i dziekuję za wizytę:):):)
mówią że lubczyk to coś znacznie więcej jak afrodyzjak
pozdrawiam
re:chacharek
Każdy robi tak jak lubi,lub jak jemu "smakuje"
Ja też lubię popieprzyć, jeżeli miałeś na myśli
potrawy,ha,ha,ha
Pozdrawiam Cię Areczku:):):)
a ja lubię popieprzyć
Smacznie i z humorek, też tak uważam-) Pozdrawiam
serdecznie-)
A ja lubczyk lubię, do potraw go dodaję ale oczywiście
nie do wszystkich i z umiarem, świetny wiersz.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
Piąta strofa droga Koncho to święta prawda
Pozdrawiam Cię milutko i życzę spokojnej nocy paa
Bardzo cenię sobie Twoje uwagi i dziękuję za nie,
miłego wieczoru:))
pomidorowa bez maggi jak serce pozbawione smaku
miłości
lubczyk o czarodziejskiej mocy...
zabawnie z ironią o nie odwzajemnionych uczuciach
pozdrawiam