Lunatycy
Kilka słów o upadku magii....
Pośrodku lasu cieni
Gdzie nie ma nadziei
Wielu zbłądziło już
Tracąc magie pchają się na przód na przekór
wszystkim i wszystkiemu
Nie widząc sensu nie mając marzeń
Zatraceni we własnym bycie
Obłąkani przez własne przez życie
Stoją niczym posągi gigantów których
niewzruszenie nie ma granic
Powoli zwalniają bieg swojego życia
Czekając tylko na obudzenie
Z kamienna maską bez wyciągniętych rąk
Czekają na wybawienie które nigdy nie
nadejdzie
Z za zasłony obserwując cały świat
Marząc o spełnieniu o ocaleniu podziwiają
tylko świat wokół nich
Kim są ci ludzie
To lunatycy...
Hmm.... Oby was to nie spotkało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.