Lustra z kałuż
/ponownie dodaję wiersz, niechcący usunęłam :)/
Deszcz liże drzewa, figluje z kwiatem
i tworzy lustra z kałuż przy ławce.
Niebo schowało się cicho przed światem
w białej pierzynie, w latawce.
Wiatr mi odgarnął włosy zalotnie
i zniknął by znów tańczyć gdzieś w łące.
Skąd między nami te chmury okropne?
Przecież mówiłeś, że jestem słońcem...
autor
shisha
Dodano: 2011-08-04 17:08:30
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Skad miedzy nami te chmury okropne?" Sliczny
wiersz.+++
bardzo na Tak:) pozdrawiam.
Witaj...lirycznie,klimatem ciepły uczuciem płyną
wersy,ładny.pozdrawiam dziękuje za komentarz
serdecznie++++
ładne odniesienie osobistych przeżyć do otaczającej
przyrody (zastanawiam się czy nie lepiej by brzmiało
"i zniknął by tańczyć gdzieś na łące") pozdrawiam
:-)
Piekny wiersz!
Jak dobrze ,że niechcący usunęłaś :) Miałam teraz
okazję przeczytać...bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam.
I tak też bywa czasami,że życie zasnute
chmurami...bardzo ładny,melancholijny
wiersz,pozdrawiam serdecznie...
Kamilko - śliczny wiersz! Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo ładnie.Pozdrowienia:)