LUSTRO
Patrzę w lustro. Znam tego człowieka.
Zadaję mu pytanie.
Co dalej?
On odpowiada pytaniem- co dalej?
Jaki mądry mówię, udaje twardziela.
Włosy se czesze jakby to miało
znaczenie.
Pytam się coś narobił?
Jak z tego wyjść?
On patrzy i się śmieje.
Czemu się śmiejesz? Mamy problem.
Tak lubię się czesać odpowiada,
a problemy zostawiam Tobie.
Jak więc żyć aby spojrzeć w lustro?
Bo tamten mi nie powie.
autor



Horn Mielnicki



Dodano: 2007-06-29 16:58:09
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Oj Horn uważaj na tego w lustrze. Widać że on jest
nieobliczalny.Pozdrawiam
ten dobry duszek zawsze Cię popiera, wszystko co
powiesz on tylko potwierdza, wiec licz na tego co się
w lustrze czesze i tyle jego, co z siebie wykrzesze.
"Jak więc żyć aby spojrzeć w lustro?
Bo tamten mi nie powie." Tak żyć by zawsze można było
"tamtemu" spojrzeć prosto w oczy!