lutowy poranek
słońce
ślizga się po szybie
mrużę oczy
za oknem zima
bieli drogę
zacierając
człowiecze ślady
jazgot budzika
rozdziera
nowy dzień
muszę jeszcze skoczyć
w parę miejsc
przerywam
kolejny
niedokończony sen
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2010-02-08 13:06:26
Ten wiersz przeczytano 1724 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Niebo nam wciąż śniegu dosypuje, ciekawe jak się z tym
czuje? Jeszcze po ciemku budzik wrzeszczy, dzień nowy
ordynarnie wieszczy.