luTy
najpierw wyciszam zegar
potem ulepię małego kotka
ze snów
co drapały całą noc
a nad ranem mruczały wiersze
teraz napijemy się kawy
odszukamy kilka obłoków
dotkniemy czule ust
bez słowa
w pościeli jeszcze świecą gwiazdy
kot chodzi po niezapisanym tekście
Komentarze (10)
Pięknie i twórczo.
Luty.
I Ty- homonimowo i pięknie.
Piękny wiersz...:)
Pozdrawiam
Świetny!
Miłego dnia, Marku :)
Różne rzeczy można ulepić ze snów. Pozdrawiam
Ach te koty. Osobiście mam psa.
Pozdrawiam
Po dniu wypełnionym wrażeniami miło wyciszyć się w
kocim towarzystwie. Pozdrawiam serdecznie. Spokojnej
nocki:)
Piękny wiersz, i bynajmniej nie tylko dlatego, że z
kotkiem ;-)
Pozdrawiam :-)
Fajny wiersz w ciepłym klimacie. Miłego wieczoru:)
Lubię spokój Twoich wierszy.