Łyk namiętności...
W ciepłym blasku świec
spojrzeń czułością
głodne oczy karm
moją nagością
pieszcząc kącik ust
ciepła oddechem
trzepot rzęs zatrzymaj
spełnień uśmiechem
mapy zmysłów zwiedź
błądząc dłońmi
dzieląc się oddechem
niespokojnym
zanim świt zaskoczy
mgłą zasnute oczy
toast sobą wznieśmy
namiętność upijmy
z dwóch kieliszków
win
wytrawnych...
autor
sari
Dodano: 2020-01-19 06:16:02
Ten wiersz przeczytano 2278 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Zmysłowo ujęte.
Wiersz rozbudza wyobraźnię:)
Pozdrawiam.
Marek
Wspaniały, subtelny erotyk.
U mnie ostatnio świeca się paliła od tak :)
Zabieraj jeśli chcesz Renatko. Ja już pisząc
pociągnęłam łyka. Wystarczy mi ;-))))
Chętnie ale razem z Tobą a potem zabieram Twój wiersz
pod poduszkę ;)))
To Renatko jeszcze na drugą nóżkę ;-))))
Mały mówisz, to pozwolę sobie jeszcze raz "łyknąć";)
Konkretny łyk - robotę zrobił w mig;)
Renatko to tylko mały łyczek był ;-)))) pozdrawiam
Tylko łyk a można stracić głowę czytając ;)
Zmysłowy wiersz:)
łyk namiętności to trochę za mało, żeby nasyciło się
spragnione ciało ;)
więcej łyków by się chciało :))
miłego dnia :)
Gdy się spija takie specyjały to po łyku namiętności
do ostatniej kropelki trzeba wyssać galon
cały...świetny erotyk, pozdrawiam Sari
Subtelny Erotyk, fajnie i płynnie
poprowadzony...cieplutko pozdrawiam :)
Podoba mi się Twój wiersz. Taki cieplutki erotyk.
Pozdrawiam
To Ty tak też potrafisz?
Fiu fiu.:)
Co za słodycz...
Pogodnego dnia:)
Bardzo zmysłowy erotyk;)Pozdrawiam serdecznie.
0