Łzy
Spod rzęs zasłony uwalniam wilgotne
perły.
Nieśmiało ,
jedna za drugą
toczą się jak kule żalu ,
by już za chwilę
pozostać słonym smakiem
na pustym półmisku ust.
Spod rzęs zasłony uwalniam wilgotne
perły.
Nieśmiało ,
jedna za drugą
toczą się jak kule żalu ,
by już za chwilę
pozostać słonym smakiem
na pustym półmisku ust.
Komentarze (22)
Podoba sie
Pozdrawiam
Smutno, a łez pereł szkoda, choć one mogą przynieść
oczyszczenie i ulgę, także.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niezwykle wzruszająco wyrażony smutek...pięknie...:)
Pozdrawiam ciepło Kingo
Łzy płyną z oczu, by ulżyć strapionemu sercu. Czytałam
z przyjemnością i podobaniem:)
podoba mi się przekaz.
łzy się nie toczą,
spływają
Podoba mi się. :)