M..
Tak mnie nagle zostawiłaś
Czy warto było ?
Pewnie tak , pewnie tak
Zniknęłaś tak szybko
Jak się pojawiłaś
A ja upadłem przed siebie
A może i na wznak
Świat się zawalił
I przygniótł mnie swym ciężarem
Wielki krach , wielki krach
Zapamiętałem Twoje oczy
Takie zielone
Jak leśny staw, jak staw
I dziewczęcy wyraz twarzy
Z warkoczami lub bez warkoczy
I tak wspomnienia
Rozszarpują mnie całego
Na przestrzał i wspak
Już nie pamiętam , czy warto było
Ależ tak , ależ tak!
I pamiętam Twoje włosy
Ognisto rude
Jak rak ,jak rak
Rozum i serce ostrzegało
Błędne głosy !!
A ja ich nie słuchałem
Może ich słuchać nie chciałem
Może to był narkotyk jakiś
Opium albo hasz
I stało się ; trzask prask !
Odeszłaś, znalazłaś innego
Jest pewnie bogaty
Aż strach ,aż strach
Miałaś dość trosk
I życia zakonnego
A mnie nic nie pozostało
A może jednak - w kieszeniach wiatr
Ale wiesz, ja latam wciąż wysoko
Pod białymi chmurami
Jak ikran w kolorach tęczy
Jak ptak , jak ptak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.