Magnolia
Pięknie wiosną słońce świeci,
W jego blasku lśni przyroda,
Wkrótce już magnolia w kwieciu,
Memu oknu krasy doda.
Kwiat jak listek byt zaczyna,
Z czasem się w wrzeciono zmienia,
Lecz gdy pękać rozpoczyna,
Kształt swój zbliża do lilienia.
Piękne sprawia to wrażenie,
Gdy na drzewie kwitną lilie,
Moim płonnym jest marzeniem,
By zostały do wigilii.
Oba okna w moim domu,
W magnoliowym kwieciu toną,
Tak po prostu nie od dzwonu.
Piękna stały się ikoną.
Kwiat w różowo-białe barwy,
Zmienia się aż do fioletu,
Przy zieleni swej kokardy,
Jakby znaleźć chciał odwetu.
Lecz nie w barwach tkwi to piękno,
Ale w kwiatów jej powabie,
Na ich widok serca miękną,
Biją jakby trochę słabiej.
Trzeba wzrok nasycić pięknem,
Póki mamy tą sposobność,
Bo choć kwiat opadnie z wdziękiem,
Drzewo straci swą powabność.
Nikt nie spojrzy w jego stronę,
Gdy już zgubi urok dawny,
Z liści będzie mieć koronę,
To przy świerku wystrój żadny.
Dziekuję Grand za merytoryczny komentarz
Komentarze (18)
wiersz bardzo piękny rymowany opiewający
magnolię.Pozdrawiam
hmm..ładnie opisane magnolie ,to prawda mają piękne
kwiaty ,potem znika cala uroda i stoją niepozorne
drzewka
Dobrze że mi przypomniałeś, już wczoraj miałam podlać
kwiaty na oknie. I popraw błąd w ostatnim słowie. Mi
za taki błąd pan redaktor Jan usunął wiersz