MAJOWE POLAKÓW PODRÓŻE
Dla jadących stojąc.
Od lat już wielu, w majowe święta,
Polska podróżowaniem jest zaprzątnięta.
Dawniej rodzinka, nawet nie mała,
na wieś po jajka Maluchem gnała.
Dzisiaj gdy auta stały się duże
cel też zmieniły nasze podróże.
Dawniej Syrenek kopcące rury
z trudem dotarły gdzieś na Mazury.
Dzisiejsze Volva, Toyoty i Fordy
wożą rodaków hen, aż nad fiordy.
A nawet w góry, nasze kochane,
drogi są zawsze zakorkowane.
W głowie obecnie mi się nie mieści,
co będzie w kraju za lat trzydzieści.
Być może się uratujemy
gdy w poduszkowce się przesiądziemy
i zacofańcy, z całgo świata,
będą przyjeżdżać do nas polatać.
Komentarze (9)
być może w poduszkowcach przyszłość -pozyjemy
zobaczymy - dobry wiersz z dużą dawką humoru
Z sto lat ci zacofańcy będą już pewnie teleportacji
używać. Humor, przejrzystość, wspomnienia - dobry
wiersz.
ciekawy i miły.uśmiech pojawia się na twarzy.zachęcam
do komentowania moich wierszy i pozdrawiam.
"gdy w poduszkowce się przesiądziemy." za sto i dwa
lata, wrócę specjalnie zza świata. ;)
Ładnie to wszystko zaprogramowałeś - tylko się martwię
gdyż tego nie doczekam!Chociaż będę próbował
Bardzo mi sie podoba:)Usmialam sie chetnie i nadal
buzia mi sie cieszy na wpomnienie tych Maluchow...
Dla mnie wiersz przyszłościowo rewelacyjny, bardzo bym
chciała doczekać tych poduszkowców, chociaż wiem że
nie doczekam. A i przeszłość i terażniejszość bardzo
trafnie i super opisana , no i tak jest rzeczywiście.
Najbardziej podobają mi się ostatnie dwa wersy chociaz
jak znam dobrze kraje europejskie to na pewno nam to
nie grozi, ale za patriotyzm bardzo Ci
gratuluję.Znakomicie.
może i poduszkowce to nasza przyszłość :] wiersz
taki zwykły - taki 'na czasie' :] bardzo podoba mi
się twoje pisanie :] pozdrawiam
No nie wiem czy się przesiądziemy w poduszkowce , ale
wszystko jest możliwe . Kiedyś to co jest dziś ,
wydawało się niemożliwe , . Ale póki co , to autka i
ułatwiają i utrudniają nam życie . Jestem za
poduszkowcami.