Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Makabreski 7




Józio wczoraj rozmawiał z jakimś obcym panem.
Ten spytał: - Jak na cmentarz się, chłopcze, dostanę?
- W ten sposób – odpowiedział mu uczynny malec
I obiema rączkami wepchnął go pod walec.



Pan Stanisław na bani będąc wpadł do wody,
Więc synowie trałują zatokę niewodem.
I z sukcesem. Oddały im wody zatoki
Przez żarłoczne węgorze oblepione zwłoki.
Gdyby raz jeszcze ojca zarzucili w morze,
To na stypę by były wspaniałe węgorze.



Było to w śmigus-dyngus. Jurek oblał Anię,
Gdy pod kocem leżała sobie na tapczanie.
Koc zaś był elektryczny, zatem błysk był wielki
I z Ani na tapczanie zostały węgielki.

autor

jastrz

Dodano: 2022-08-13 00:18:38
Ten wiersz przeczytano 729 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Annna2 Annna2

To, straszne trochę.
Możliwe i fajne.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »