Mała prośba
Szczerze kocham,
Pięknie żyję,
Strachliwie patrzę,
Rozmawiam bojaźliwie.
Z kieliszka smutku wylewam łzy.
Proszę, czas mojego żalu skróć!
Teraz czekam u domu Twojego bram.
Wyjrzyj przez okno,
Ulituj się na żebrakiem.
On podziękuje Tobie na stokroć,
Za ratunek przed uczuć brakiem.
...właśnie odczuwać przestałem.
autor
Robert Pszech
Dodano: 2005-09-21 22:35:23
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.