malowany ptak
malowany ptak
wzniosl mnie pod niebiosa
byla ciepla jesien
a ja bylam bosa
liscie fruwaly
miekko pod stopami
dzieci sie bawily
miotajac kamieniami
miekkie piora mial
i cieple w dotyku
hen mnie wzniosl wysoko
z poslizgu
autor
Agnieszka Zegadlo
Dodano: 2013-11-08 13:03:52
Ten wiersz przeczytano 2637 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Czy w tych czasach ktos jeszcze czyta Kosinskiego?
zaryzykowalam ...
tytuł tak znany, dziękiJ.Kosińskiemu, że pokusiłabym
się o własny lub wzięła w cudzysłów; pozdrawiam:)
Ładny wiersz, byłby lekki i marzycielski, gdyby nie to
miotanie kamieni. Wiem, że to miał być opis zabawy,
ale wyszło tak, jakby dzieci prowadziły wojnę na
kamienie. Gdyby to były kamyczki, a zamiast miotania
np. turlanie, byłoby dużo bliżej skojarzeniom do
zabawy.
Poza tym pointa taka jakaś oderwana, nie wiadomo, "co
Poetka chciała powiedzieć" - nie odczytuję, czego
dotyczy wiersz i ten poślizg - snu? marzeń? śliskich
tematów?... :)
Ale nastrój bardzo miły i kolorowo-jesienny.
Nadzieja potrafi nas podźwignąć nawet w najmniej
spodziewanym momencie:)
Zakończenie zostawia niedosyt, jakby urwane.. A tak
pięknie szybowałaś! :)
Pozdrawiam.