malowany ptak

a mój gdzieś daleko odlecial ,chyba do ciepłych krajów
.pozdrowienia

Karmarg...tu dzieciarnia pod domem cuda wyczynia ,
takie to male a takie niewyzyte, zebys Ty wiedziala do
jakich bezczelnosci tu sa dzieci zdolne , luzik ,
kazdy przymyka oko ...ha,ha ...

Ładny, z nadzieją. Pozdrawiam

podobnie jak karmarg te kamienie trochę mi zgrzytają ,
reszta całkiem ok :)
Pozdrawiam

bardzo ładny z nutką nadziei ...troszkę te kamienie
za ciężkie do tego wiersza ...
pozdrawiam:-))))

Mój stracił skrzydła... Pozdrawiam 'D

Intrygujący. Niedawno czytałam książkę pod tym
tytułem, więc zaczęłam się doszukiwać analogii,
ale bezowocnie. Podobnie jak Oxywię zastanowiły mnie
kamienie i poślizg. Po wyjaśnieniu autorki dot
poślizgu
inaczej spoglądam na wiersz.
Ten wers "miotając kamieniami" mocno wypada z rytmu. A
może napisać "obok kamieniami" lub inaczej. Mam
nadzieję, że autorka nie będzie mi miała za złe tych
moich trzech groszy. Miłego dnia.

Wiersz taki obrazowy ;-)

a czytelnik podda sie nastrojowi w ktorym tytulu
brak...bez wyboru , gdyby mial tytul to tez nie mialby
wyboru,tytul to wazna sugestia ...

Rozumiem:) Jednak pierwsze zdanie dla czytelnika jest
tytułem i wers powtórzony...
To taka serdeczna uwaga:)
Ja będę już wiedziała a czytelnik?
Pozdrawiam serdecznie:)

Lucus, pisze wiersze bez tytulow, wpisuje wiec w
rubryke pierwsze zdanie... w sumie nie mam
zamierzonych tytulow...

to byl prawdziwy poslizg...samochodowy..

Agnieszko! Uwagi Bomi są cenne! Myślę,że unikniesz
powtórzenia tytułu nie pisząc takiego samego wersu/
pierwszy wers -zbędny/
Pozdrawiam serdecznie:)

koniec już?a tak się rozpędziłam:))pewnie przez ten
poślizg:)))

Wrocilam do Kosinskiego kilka dni temu, juz ktorys z
kolei raz:))
Ladnie szybowalas:)
Pozdrawiam:)