Mam tylko marzenia.
Słucham,
……………….
..skradasz się bezszelestnie.
Coś jednak Cię zdradziło.
Słyszę, rozpaczliwy krzyk wydobywający się
z Twojej piersi.
Twe serce przepełnione miłością, krzyczy do
mnie.
Usłyszałem tę jedną frazę.
Milczę……………
8230;…
Płaczę.
Łzy popłynęły spokojnie po policzkach.
Nie zatrzymała ich nawet zapora z mych
ust.
Poczułem słony smak łez bezsilności.
W jednej chwili, paleta moich uczuć
wymalowała na mej twarzy bezradność.
Ponownie to słyszę: Kochanie potrzebuję
Cię, przyjdź do mnie, przytul, daj odrobinę
ciepła i czułości. Błagam!
Płaczę…
Wiem, że nie mogę nic zrobić.
Pozostaje na miejscu, a myślami znów
uciekam do krainy, w której ciągle jesteśmy
razem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.