Mamo
wołam, prawie krzyczę w twoje uszy.
Łapiesz moj dźwięk.
Dotykam cię delikatnie,
blisko miłości.
Słyszę swoje imię,
uśmiechasz się do mnie
nieskończenie.
autor
Mirabella
Dodano: 2018-08-21 09:57:11
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Tak po prostu. Piękne mini.
Pozdrawiam, miłego wieczoru :)
Matka ma jak mi się wydaje głębszą więź duchową z
córką niż z synem. Ciekawa miniatura.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepięknie, pozdrawiam :)
Miłość matki do dziecka nieskończona i Ty, Mirabello
to zawsze czuć będziesz. Pozdrawiam
Pięknie:)
Serdeczności:)
słuch już nie ten, ale dotyk jak zawsze, z miłością.
tak, ten uśmiech jest nieskończony, po wieczność...
to prawdziwa miłość, trwa wiecznie,,pozdrawiam:)
Piękny wiersz. Pozdrawiam
Dotyk miłości jest bardziej wymowny niż sława choćby i
wykrzyczane... pozdrawiam :)
Mirabello
częściej bywaj
poezji tu potrzeba...
Wiersz bólem pisany,
niech słyszą też ściany.
Pozdrawiam Bogno, rzadko u nas bywasz.
Pięknie.
Pozdrawiam.
Pięknie.
Pozdrawiam.
I taka Miłość zasługuje na dużą literę.