manifest
myślisz- jestem
a czujesz- trwam
a jesteś
gdzieś pośrodku
w dziwnym śnie
stanów których
się nie chce
a one jak dziecko
uparte wracają
myślisz
często mylisz
się i potykasz
orbitujące symptomy
złudnej realności
każą wystawiać
straże czujności
a i tak świat czyta
wszystko na opak
rozsądek gubiąc
w owczym pędzie
myślisz
- bądź pomimo
i nie zbliżaj
się do krawędzi
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-10-19 07:37:25
Ten wiersz przeczytano 294 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo życiowe, pozdrawiam :)
Fajny wiersz, na czasie. Też uważam, że warto chodzić
środkiem drogi życia. Skręcając na boki można łatwo
zabłądzić a nawet wpaść w przepaść...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
Popieram ten manifest.
Nawet pomiędzy jestem a trwam, nie warto zbliżać się
do krawędzi, choćby przez zwykłą ciekawość - co będzie
dalej? Miłego dnia:)