Marcowa wiosna
właściwie to nikt nie wie skąd wiosna
przybywa
-czy z kluczem dzikich gęsi nocą
przylatuje,
-czy w ciepłej kreciej norce zimą się
ukrywa,
a w marcu srebrem bazie wiklinie maluje
rankami urzeczona koncertami szpaka
zazielenia źdźbła trawy, zdobi
stokrotkami,
pod rękę czasem bierze miłego chłopaka
i snują się po nocach kocimi ścieżkami
chociaż chłodno, w ogrodzie porządkuje
grządki,
"cytrynka" skrzydełkami zamiga na złoto,
psom słoneczne do drzemki znajduje
zakątki
i szyby w oknach myje z prawdziwą ochotą
gradem nieraz postraszy i grzmotem
zatrwoży,
za ciemnymi chmurami ciepłe słońce
chowa,
za kwadrans tęczę piękną na niebie
utworzy
-ot; zwyczajna wiosna, kapryśna,
marcowa.
dodany po uwzględnieniu cennych wskazówek wielkiej niedźwiedzicy i krzemanki.
Komentarze (10)
ładny i uroczy wiersz...
pozdrawiam milutko :)
Przedni,ciekawy po mistrzowsku napisany
trzynastozgłoskowiec ze sredniówką, ciekawy, piekny z
rymem wiersz, pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Maciej :))
Sympatyczna personifikacja wiosny.
Jakos dawno Ciebie tutaj nie czytałam :)
Pozdrawiam
bardzo ładny uroczy wiersz Pozdrawiam:))
piękne obcowanie z przyrodą.pozdrawiam.
wspaniała wiosna w świetnym wiersz :-) brawo :-)
Chyba juz wczesniej napisalam jeszcze przed
dokonanymi zmianami. Zwyczajna i niezwykla jest ta
wiosna. Serdecznosci.
Ładny wiersz :)
I wiosennie się zrobiło z oknami już pomytymi, i
wiosenka zagląda przemiłym ćwierkaniem, to wszystko
dzięki przywołaniom porządku raz ustalonego, raz w
obieg puszczone - kręci się póki mechanizm wytrzymuje.
Mnie tylko zastanawia - a co takiego ciekawego w
piekle karaś ujrzał, że aż miano sobie przykleił.
Nadal bardzo mi się podoba:) Miłego dnia.