Marzeń złamanych szeregi
Nocą, kiedy każdy już śpi Siostra Nożownik puka do drzwi... Zbudzona przez twój sen Zbudzona przez śpiew krwi Odsłania trumny wieko Zaczyna się czas żniw...
Poczułaś dreszcz
To przeszła obok ciebie śmierć
Zamknij dzień pod powiekami
Miejscem zbrodni twój sen
Skradam się między myślami
Umysłu ciemnymi zaułkami
W tunelach mrocznych cieni
Marzeń złamanych szeregi
Słabości już odkryte
A ty bezbronna, naga
Ujawniłaś tajemnice
Życie w ręce me oddałaś
Ta wiedza jest niczym nóż
Niebiezpieczny w mych dłoniach
Znam każdy słabości punkt
Łatwo cię zniszczę, łatwo pokonam
Twoje skrzydła już złamane
I wylane krwi strumienie
Zamknięta w złym wymiarze
Już na zawsze tam będziesz...
Po wszystkim zamknę sen
I do serca twego bramy
Na klucz zamknięta śmierć
I morderstwa wszelkie ślady
Nocą gdy cały dom już śpi Siostra Nożownik stuka do drzwi Odejdź, uciekaj jak najdalej... Nożownik zaczyna swą zabawę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.