Marzenia?
Marzeniom - by rosły!
a więc dzień
a więc noc
codzienność
otwarte dłonie?
otwarte serce?
otwarty umysł?
nozdrzami wdychasz życiodajny tlen
wchłaniasz ustami delektując się
pokarmem...
oczyma zmierzasz rzeczy - wistość
uszy nastawione w stronę dźwięków
i mowy
chwytasz?
chwytasz to?
smakujesz każdego dnia
świętujesz bycie?
och...nie masz czasu
teraz?- teraz nie
może potem, późnej
jak dorośniesz
jak się pobierzesz
jak dzieci wyfruną z gniazda
jak pójdziesz na emeryturę
jak wyzdrowiejesz
jak się rozchorujesz?
kiedy?
Kiedy zamierzasz dostrzec
unikatowość własnego istnienia?
no właśnie...A Ty? Kiedy?
Komentarze (5)
Otóż to wszystko odkładamy na potem,a potem może już
być za późno.Ciekawie.Pozdrawiam.
odwazny teks, brawo, doradzam nie czekac, nie
przepuscic zadnego dnia , pozdrawiam...
Ładnie poprowadzona myśl. Niby banalna, a zmusza do
zastanowienia. Chyba wybiorę jedną z gotowych
odpowiedzi.
marzenia są zawsze nieodłączną częścią naszego serca i
duszy ...nie pytają o wiek i miejsce ...one są w nas
pozdrawiam :-)
Piękny, szczególnie ostatni wers... Pozdrawiam 'D