Marzenie
Co dziennie jestem gdzies daleko
gdzieś pomiędzy swoimi myślami
w tych myślach jesteś Ty i Ja
I tak myśle: "Nareszcie sami".
Jesteśmy sami po środku polany
pomiedzy polnymi kwiatami, które
tak pięknie pachną, i nagle znikasz
a ja siadam i płacze za Tobą.
Czuje w sercu wielki ból, że
uciekłeś, lecz wracasz, wracasz
trzymając
w reku bukiet tych pieknych kwietów
siadasz koło mnie i zaczynasz całować.
Przy Tobie wiem, że nic mi nie grozi,
wtulam się w Ciebie, a Ty szepczesz
mi do ucha piekne słowo "Kocham Cię"
I zowu nasze usta łaczą się w jedność.
Lecz gdy otwieram oczy widzę tylko
cztery
puste ściany i nic wiecej, to były tylko
marzenia, ale gdy zamykam oczy
znowu widzę Ciebię i znowu się uśmiecham.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.