Marzenie na wodzie...
Wymarzyłam sobie szczęście
marzenie rzuciłam na morskie fale, by się
spełniło...
Czekałam, jednak nie wróciło...
Dziś już nie wierzę w marzenia na
wodzie:
- dorosłam...
Wiem, że człowiek wszystkiego
nie może dostać.
Czasami chodzę jeszcze w to miejsce,
nie wiem sama dlaczego...
Wiem natomiast, że nadal pragnę tego
samego
- szczęścia,
które miało powrócić z morska falą do
małej dziewczynki, do mnie...
potrzebowałam go do życia
to jest nie do ukrycia....
Nie wróciło, tak mi się zdaje,
lecz ciągle wyglądam przez okno, gdy
wstaję,
ale teraz uświadamiam sobie, że
szczęścia się nie dostaje...
Komentarze (3)
Wiersz naprawde mi sie podoba,co zas sie tyczy
szczescia-trzeba wytrwale go szukac
Wiersz o marzeniach, które jednak kiedyś się spełnią
... To prawda, że szczęścia nikt nie rozdaje, ale na
własne szczęście mozna jednak zapracować !:) I nie
trzeba tylko tracić wiary w to, że spełnione marzenia
istnieją naprawdę !:) Wyglądaj więc przez swe okno,
chodź i szukaj szczęścia, wyjdź mu naprzeciw !:)
Marzenia piękne na fali płyną... myśli stęsknionych
miłości... gdy spotka chłopiec piękną dziewczynę...
szczęście w ich sercach zagości... Słońce zaświeci i
już na zawsze... świecić się będą ich oczy... sami nie
wiedzą, kiedy uczucie... ich nagle zauroczy... I Tobie
pewnie zaświeci słońce... Powodzenia!