Maszyna
och maszyna ręce wyciągnięte
wymywa, odkaża, zagląda rozkręca włącza
wchodzi do mrowiska okiem na kablu
z uszami do gnojówki Spartanin wojny
graja mu werble
w krew w próżnię
maszyna
i nic jej jego nie powstrzyma
sekcje zwłok, preparaty, bez lęku
obok jako widz
maszyna
cień na ścianie, drżący liść na szybie
Moc, maszyna, zombi, idzie wykopywać
zwłoki
wzięła coś zgubiła i nic jej nie
powstrzyma
przed robieniem porządku, robieniem
maszyny
z siebie
dziś teraz, lęki, opory nie przeszkodzą
robić, wziąć w rękę karalucha, świerszcza,
pająka
i zjeść i dać do zjedzenia jaszczurce
którą lubimy
zabić uratować poderwać
i oczyścić z plugastwa piwnice, strych
bo potrzebujemy nowych dni, albo tylko
silniejszych niż zwykle wrażeń
na seansie
Nocy żywych trupów
Maszyna wzmacnia chcenie
jak raz ustalisz kierunek to pójdziesz
Chociaż przez góry i ogień i obłęd
Komentarze (5)
dzieki
Roboty, wyreczające człowieka od
monotonnej, trudnej i brudnej roboty są potrzebne,
pozdrawiam serdecznie.
Roboty dobre są.
Tam gdzie nie może człowiek- maszynę pośle.
3 (zerknij do 5 linijki:
"graja" - może "grają")
to człowiek, który chce zgłębić wszystkie tajemnice
świata i uporządkować go wg własnej woli.