Matematyka miłości
Liczbami opiszę uczucia
Gdy będę niepewna miłości
Później wyciągnę pochodną
By smutki zamienić w radości
Różniczką się trochę pobawię
Gdy duszę trawią tęsknoty
Bo życie jest takie brzydkie
Trzeba nabrać na nie ochoty
Medianę wyciągnę z obawy
Pewnością wtedy skutkuje
Silnia pomnoży mi siły
Gdy w sercu już wiary brakuje
Gdy kiedyś zaboli mnie słowo
Kwartylem podeprę serce
Zamienię łzy moje w uśmiech
I z nich parabolę wykreślę
Więc miłość ma punkty zerowe
Wykres i swoje granice
Łatwo jest wszystko obliczyć
Gdy patrzę znów w Twoje źrenice
W Twych oczach się wszystko zaczyna
Jest stąd do nieskończoności
Granica mojego cudu
W nich funkcja jest mojej miłości
Komentarze (15)
Ech, gdyby tak można matematycznie jak w Twoim
wierszu...fantastycznie!
świetny wiersz, oryginalny, jedyny w swoim rodzaju..
bardzo trafna puenta, :) pozdrawiam
Tak, miłość czasem bywa trudna... i nawet bolesna.
Czasem jednym słowem można zranić i jednym czynem
stracić zaufanie drugiej osoby. Matematyczne podejście
bardzo mi się podoba. Ostatnia zwrotka jest kapitalna.
Gratuluję pomysłu.
A ja Ci dowiodę Pitagorasem, że namiętność do kwadratu
plus kwadrat zachwytu jest równe bliźniakom, oraz
limes miłości jest w nieskończoności, ale tu
nieskończoność ma swoją limes.
Wiersz dobrze pomyślany, bardzo ciekawy temat i
porownania, lecz widać że nie tak wielu jest tego
samego zdania.
Mnie się bardzo podoba, szkoda tylko że nie jest
dopracowany warsztatowo.
od dziś staję się pasjonatką matematyki.....+
Ciekawe spojrzenie na miłość. Oryginalny wiersz z
dobrą puentą.
Choć matematyka nie była nigdy moją silna stroną ,to w
takim wydaniu byłbym wyróżniającym się
uczniem.Wspaniale to ujęłaś
w ślicznej formie co prowokuje do kilkakrotnego
czytania by tą przyjemność przedłużać.
podoba mi się ta matematyka miłości, tylko, żeby tak
się dało... niestety a może na szczęście jest
nieobliczalna...
bardzo orginalny i dobry wiersz .. milosc opisana
matematycznie bardzo aldnie opisales uczucia ..
To co piszesz,niby racjonalne,ale miłości nie da się
obliczyć ani wykreślić.I bardzo dobrze.
Pomysl i wiersz wspanialy, niestety w zyciu tak sie
nie da. Milosc niestety, a moze wlasnie, na szczescie
jest nieobliczalna.
Wiersz oryginalny... Przedstawiasz nowy obrazek
miłości. Ślicznie!
wiersz jest po prostu świetny każdy wers przemyślany
gratuluję pomysłu i to jak go zrealizowałaś
świetne zestawienie uczuć z logiczną prawdą, myślę, że
fałsz w spojrzeniu jest wykluczony