MATKI /NIE/SAMOTNE
Na mocy prawa jest samotna
bez męża dzieci wychowuje
lecz sama tak zdecydowała
a teraz pracy poszukuje
Jako samotna i dzieciata
dostanie pracę z priorytetu
a ty masz męża więc cichutko
podrepczesz z płaczem do szaletu
Samotna do przedszkola bieży
w podaniu doda kilka łez
więc znowu ona ma priorytet
a twoje dziecko gorsze jest
Konkubent za granicą siedzi
pieniążki walutowe śle
a ona wszędzie łezki leje
i opowiada jak jej źle
Ty pracy szybko nie dostaniesz
bo na papierku męża masz
wypłaty dawno nie widziałaś
gdy się upomnisz da ci w twarz
Konkubent bez meldunku mieszka
więc prawnie jakby go nie było
A ty choć chciałabyś się pozbyć
nie wymeldujesz męża siłą
Gdy na obronę swojej racji
przedstawiasz pismo urzędowe
każą ci przynieść jeszcze kilka
wciąż nowe nowe nowe nowe
Komentarze (44)
re:rhea
Napisałam już w komentarzu, ze w wierszu poruszyłam
tylko wątek samotnej/niesamotnej i samotnej, ale bez
orzeczenia o rozwodzie, która chociaż nie ma wsparcia
finansowego od męża, nie otrzyma pomocy, bo nie uznaje
się jej za samotną.
Pozdrawiam serdecznie:):):)
Świetny wiersz, ale nie do końca zgadzam się z
przesłaniem, myślę, że jakaś część samotnych matek
kieruje się egoizmem, ale znam również takie, które
same dźwigają ciężar samotności, bez wyciągania łapska
i wyrywania z pazurami należności, tylko same dają
sobie radę. Życie pisze różne scenariusze i nie zawsze
różowe, czasem tak pogmatwa losem, że nie wyboru,
trzeba zostać samotną matką. Temat do dyskusji z
pewnością. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Ciekawy, życiowy, wiersz o różnych obliczach samotnych
matek. Miłego dnia.
Koncha.RE: Znam przypadki celowych rozwodów w celu
wymuszenia świadczeń dla samotnych osób, które całe
życie korzystają z przywilejów i wcale nie starając
zmienić swojej sytuacji, tylko narzekają.
Komentarz WN celny - też się podpisuję.
Pozdrawiam :)
ciekawe rozwazania pozdrawiam
Oj eden Jurek za dużo.
re:Stella-Jagoda
Chodzi mi tylko i wyłącznie o matki, które żyją z
ojcami swoich dzieci jak pary małżeńskie, jednak nie
mając ślubu, uchodzą za samotne, a tym samym, mogą
odbierać szansę prawdziwie samotnej mamie:)
Pozdrawiam, dziękując za przeczytanie:):):)
Rozumiem. Leopold Tyrmand. w swojej kultowej powieści
pt"Zły" Czytelnik Warszawa 1990 , str 405, zatrzymał
mnie zdaniem:
"Zrzuciło się jarzmo niewdzięcznego okrutnika. Nie
rozumiał panią ten brutal,co?
Kto może pani teraz czegokolwiek zabronić? Żyć, nie
umierać..."
Pozdrawiam
Jurek
Jurek
Podpiesze sie pod wielka niedzwiedzica:)
Pozdrawiam:)
re:WN
To temat rzeka, jeszcze bym się utopiła:)
Dobry przekaz życiowej obłudy.
Tak też bywa, ale myślę, że świetnie opisałaś tylko
jedną stronę medalu:)))
Cała prawda ,podpisuję się pod Twoim wierszem ,