Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

MAZIDŁO (proza)

W świetle lamp jej brązowa skóra była wyjątkowo pociągająca. W kasztanowych włosach mógł dostrzec pojedyncze złote refleksy. Czarne oczy, jeszcze niedawno potrafiły ujarzmić niejedno męskie spojrzenie, teraz powoli zachodziły mgłą śmierci.
Pogłaskał ją po głowie i zaczął rozcinać skórę...

Nie pamiętał kiedy to się zaczęło... Zawsze pociągała go kobieca nagość, zmysłowość, zapach.
Jednak potrzebował czegoś więcej niż tylko seksualnego zbliżenia. To pragnienie początkowo odczuwał jako dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa, potem głos wewnątrz czaszki zmieniał natężenie doprowadzając go do szaleństwa.

Pierwszy raz był najtrudniejszy. Wysoka, szczupła blondynka. Broniła się zaciekle kiedy zaciskał jej dłonie na szyi...
Kilka miesięcy nie wychodził z domu aż do momentu gdy znów poczuł ten głód.
Japońska restauracja była najlepszym z możliwych wyborów.
Gdy oprawiał drobne ciało nie potrafił oderwać wzroku od jej charakterystycznych skośnych oczu.

Jaki to fart, że z zawodu był chemikiem. Przez lata nabyta wiedza i praktyka, sprawiły, że nie miał problemu z przerabianiem tkanek swoich ofiar... Kilka buteleczek już stało w oszklonej gablocie.
Wyjął jedną z nich, odkorkował i wciągnął zapach... Przez moment stał z zamkniętymi oczami zahipnotyzowany wonią. Potem wylał odrobinę zawartości na dłoń i rozprowadzając po ramieniu zaczął wcierać w skórę... Ekstaza jaka go ogarnęła przerosła oczekiwania. Nigdy nie czuł się bardziej spełniony niż w tej chwili.
Wypróbowywał zawartości butelek na sobie wcierając je w twarz i w ciało, za każdym razem doznając większej rozkoszy...

Wyczerpany zasnął. Gdy się ocknął, za oknem robiło się już szaro. Kręciło mu się w głowie i czuł ogromne pragnienie. Z trudem dowlókł się do łazienki. Pochylił nad umywalką odkręcając kran, nabrał w dłonie wody i przyłożył do twarzy. Ochlapał kilka razy dla otrzeźwienia i spojrzał w lustro. To co zobaczył wprawiło go w osłupienie... Patrzyły na niego błękitne, skośne oczy a włosy urosły i wyjaśniały. Przerażony dotykał twarzy raz po raz spoglądając to w lustro, to na siebie. Roztrzęsioną ręką włączył światło by doświadczyć kolejnego przerażającego odkrycia...

Wybiegł z domu jak oszalały. Parł na przód byle dalej. Nie zauważył nadjeżdżającej ciężarówki...

Grupka mężczyzn pochylała się nad nagim, nieruchomym, dwukolorowym ciałem niepodobnym ni to do kobiety ni to do mężczyzny...


Inspirowane filmem pt.: "Pachnidło"

autor

ZOLEANDER

Dodano: 2021-04-12 13:03:13
Ten wiersz przeczytano 2922 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Bez rymów Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Super, fajnie się czyta.
Mroczna aura dodaje chęci do zgłębienia puenty.
Miłego dnia, pozdrawiam.
;)

krzemanka krzemanka

Od tytułu miałam skojarzenie z "Pachnidłem":) Już
kiedyś pisałam, że świetnie poruszasz się w mrocznych
klimatach. Miłego wieczotu ZOLE:)

Kropla47 Kropla47

Poczułam dreszcze, chociaż trudno określić czy to
dreszcz strachu, czy też obawy... nie oglądam
horrorów, ale proza dobra:)

Sotek Sotek

Wciągający tekst rozbudzający wyobraźnię czytelnika.
Stwarzasz lekkie napięcie do ostatniego wersu.
Pozdrawiam.
Marek

waldi1 waldi1

Nie lubię horrorów ..przerażają mnie ... ale proza
bardzo dobra ...przestraszyłem się ...

sisy89 sisy89

Świetna proza, z zaciekawieniem czytałam. Super!
Pozdrawiam serdecznie :)

JoViSkA JoViSkA

Ale horror :o brrr...
wstrząsające! :D
Pozdrawiam

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Nie lubię horrorów jednak Twoje opowiadanie
przeczytałem z zapartym tchem. Takie istoty ciągle
pojawiają się na świecie, żyją swoim życiem, odbierają
często życie niewinnym osobom i czują się spełnieni.
Straszne...
Serdecznie pozdrawiam Jolu życząc miłego, udanego
tygodnia :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

dobra proza lecz przerażająca choć lubię horrory
oglądam " Zabójcze umysły"
pozdrawiam :)

@Krystek @Krystek

Przerażają mnie takie historie. Jednak czytałam jednym
tchem. Pozdrawiam słonecznie z uśmiechem:)

_wena_ _wena_

Film nie oddaje w pełni atmosfery książki. Z
przyjemnością przeczytałam prozę i kolejny raz miałam
ciarki na plecach :(
Serdecznie pozdrawiam :)

Annna2 Annna2

To też mi przypomina historię skóry wyłowionej z
morza.
Historię człowieka, na co dzień nieśmiałego,
wycofanego- jego drugie ja, to co robił.

Proza daje do myślenia. Dzięki

jastrz jastrz

Dobry, ale nie oglądaj już więcej horrorów.

Gal1leo Gal1leo

Nie wie pani Jola, gdzie można nabyć takie buteleczki?

A tak serio, to czyta się jednym tchem. Więc kara
spotyka zbrodniarzy już a życia? A po śmierci jeszcze
raz kara? Pozdrawiam.
Galileusz

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »