Melancholia
Wrastam w trawy
wrastam w zboża
coraz wyżej
od podłoża
coraz bliżej
od korzenia
do krawędzi
zapomnienia.
DŁOŃ
Daj mi swoją dłoń kochany
w niej są wszystkie światłocienie
i opłatek przełamany
i łzy gorzkie
i spełnienie.
autor
anna
Dodano: 2020-11-01 12:41:52
Ten wiersz przeczytano 1269 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Wymownie.
zachwycona wierszem
pozdrawiam serdecznie
Pieknie malancholisz Aniu:)
Wzruszająca, piękna melancholia... pozdrawiam
serdecznie.
Pięknie wzruszasz Aniu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie i do przemyślenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne, zadumane, melancholijne miniatury
łzy też bywają radosne i słodkie
pozdrawiam Aniu:)
wolę Dłoń niż Melancholię
jest cieplejsza
jakby nie brać
Prawdziwa melancholia, zadumałem się.
Pozdrawiam
;)
Z podobaniem dla miniatur - pozdrawiam =>
Przed oczami stają mi przejrzałe pola, spalona słońcem
roślinność, choć obraz tak bardzo jesienny. Jest w tym
utworze coś kojącego.
To są puenty, które posiadaja głęboką wymowę...
Pozdrawiam Cię serdecznie Anno :)
ciepły melancholijny wiersz
Bardzo ładne to dojrzewanie we dwoje.