Melancholijna opowieść serca
Dla wszystkich, którzy znają takich, co wystawiają...:'(
Przyszłam, jak mówiłeś,
Obiecane zostawiłeś,
Co było miłe,
Zostało w tyle.
Nie powróci już nic,
Co zmiażdżyłeś w drobny pył,
Zraniłeś,
Odszedłeś.
A zaczęło się niewinnie,
Od milutkich słów,
Wśród muzyki płynnej,
I dziesiątek głów.
Szeptałeś czule do ucha,
Miłe słowa zalotne,
Poprosiłeś mnie do tańca,
I wirowaliśmy wśród par.
Później pisałeś,
Mówiłeś co ci gra,
Że muzyka,
Jak mnie widzisz.
Spotykaliśmy się trochę,
Niedługo, ale jednak,
Poprosiłeś o spotkanie,
Więc przyszłam.
A ciebie nie było…
© romantic-girl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.