"memento..."
nie chcę tu wmawiać, że nie warto,
i że "memento..." tylko dla nas.
bo przeciez o to właśnie chodzi,
aby wbrew temu wciąż się starać
odkrywać lądy i przylądki
na mapach marzeń - bez busoli.
na przekór celom przeznaczonym,
celować w sile wolnej woli...
nie chcę wam wmawiać. bo i po co
grzebać nadzieje, radość dławić?
póki co, dla nas gwiazdy nocą
i dzień wydaje się łaskawy.
i epikura nie przywołam.
hedonizm też nie złoty środek.
bo póki można, trzeba kochać
bez nawigacji - mimochodem.
nie chcę znajdować w wolumenach
istoty, ni genezy bytu.
chcę być - zwyczajnie - podróżnikiem,
który u celu drży. z zachwytu.
Komentarze (67)
Mixi, kofana! :)))
Toż sama napisałaś, bo mini - "bo czasem za dużo
myślę" - daj sobie urlop na chwilę. Myślisz - jak mało
kto...! Można w kompleksy wpadać :) Silna Kobieto,
pozwól sobie czasem na słabość. :)
Dla Ciebie wszystko)))))))))
Basieńko, nawet nie wiesz, jak mi miło :)
Mixi, może na te prostsze? :)
Eleno, aż tak żywiołowa chyba nie jestem :)
czyli skojarzenie mam dobre, myślenie dziś nie
bardzo:)
Lubię Cię czytać Elu! piszesz mądrze i wiele się można
nauczyć!
Dobrej nocki:)
Jak będziesz grzeczna, to jadę aby Ci ścieżki
pozamieniać:)
to Ty też ja payu wulkanicznie :)))
bo mini - mimochód miał się kojarzyć dokładnie tak -
nasz własny wehikuł... niesterowany :)
Dzieki, Eleno - wylało się - impuls... tyle :)
nie bądź grzeczna, bo Cię przestanę lubić :)) świetny
wiersz, a dwa ostatnie wersy to czysta poezja i
prawda... dziękuję za przesłanie, bo czasem za dużo
myślę (dzięki też za uśmiech na dobranoc, przeczytałam
samochodem, bo nawigacja?:)
ale tutaj Czas nie ma nic do powiedzenia. Madrze
napisane
Pozdro, Obywatelu :)