Metamorfoza
Po latach wrócił w rodzinne strony.
Sam nie wie, co go tutaj przywiodło.
Może ciekawość, czy zawiedziony
będzie kto dojrzy, że stracił żądło.
I rozczarował się tam szalenie,
aż wyraz smutku wykwitł na twarzy,
albowiem odniósł takie wrażenie,
że nikt tej zmiany nie zauważył.
autor
krzemanka
Dodano: 2021-04-06 10:48:11
Ten wiersz przeczytano 1711 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Gal1leo: Muszę przyznać Ci rację. Trutniom do
wypełnienia życiowej roli żądło nie jest potrzebne:)
Dziękuję wrześniowa za nader pochlebną opinię o
tekście.
Miłego dnia:)
Lubię wiersze rymowane, ale to trudny warsztat,
dlatego chyblę czoła dla tych, którzy ten rodzaj
poezji uprawiają. Masz ładne rymy, zachowaną
średniówkę. Wiersz jest rytmiczny, więc dobrze się go
czyta, do tego treść niebanalna. Pozdrawiam :)
Jak metamorfoza, to proszę we właściwym kierunku.
Facet powinien się cieszyć, że nie jest pszczołą. :)
Dziękuję Grażyno, Kaziu i Bodku za komentarze i
uśmiechy. Dobranoc wszystkim:)
Przemiana będzie zauważona,
jeżeli... nastąpiła.
Podoba się. Do przemyslenia.
Ślę serdeczności Anno :)
Też zauważyłam... a ogonek powrócił. Dziękuję Aniu:)
Życiowo... Mnie się wydaje, że takich zmian trudno nie
zauważyć, ale może nie każdy o nich chce głośno mówić,
może niektórzy nie chcą wspominać tego, co było, mimo,
że pamiętają o przeszłości...
Tak poza tym, mam podobne skojarzenia do Córki
Adama/Danusi.
Pozdrawiam KrzemAniu serdecznie :)
Dziękuję Marku i Kazimierzu za opinie w temacie.
Miłego wieczoru:)
Czasem trudno odbudować zaufanie, ale w końcu zmiana
zostanie zauważona, ciekawa refleksja, pozdrawiam
ciepło.
Pozory mylą. Z pewnością ktoś zauważy i się
rozniesie:)
Pozdrawiam:)
Marek
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Danusiu: Rozbroiłaś mnie tym komentarzem:)))
Pozdrawiam wszystkich:)
Hmm. Taka np. pani Jadwiga Emilewicz to by nie
zauważyła. Bo ona z urzędu, niedowidząca i
niedosłysząca jest :) Na szczęście nie ma jej na beju.
A ci którzy są, z pewnością ową metamorfozę Sama -
dojrzeli. (Samem go nazwę, bo nie lubię bezimiennych
;) Co przywiodło tu Sama ponownie, i w dodatku bez
żądła? Wiadomo! Klej :) Nie lękajmy się narodzie
bejowy, nie kryjmy, żeśmy wszyscy zmianę dojrzeli i że
Sam bez żądła prezentuje się efektownie. Aż się chce
nie tylko westchnąć z ulgą, ale i zaśpiewać - 'Podaj
cegłę, Sam, podaj cegłę, zbudujemy nowy dom. Na miarę
naszych marzeń, bejodom' :)
Uściski, Ania.
Pozdrowienia serdeczne z Małopolski. :)
Chcial sie z dawnym otoczeniem podzielic
sukcesem,bo pokonal swojego demona , tylko spoznil sie
o lata swietlne ,niestety:) Życiowy wiersz
To smutne pewnie było dla niego. :(. Pozdrawiam
serdecznie :)
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za odniesienie się
do przekazu. Miłego dnia:)