Metamorfoza
Po latach wrócił w rodzinne strony.
Sam nie wie, co go tutaj przywiodło.
Może ciekawość, czy zawiedziony
będzie kto dojrzy, że stracił żądło.
I rozczarował się tam szalenie,
aż wyraz smutku wykwitł na twarzy,
albowiem odniósł takie wrażenie,
że nikt tej zmiany nie zauważył.
autor
krzemanka
Dodano: 2021-04-06 10:48:11
Ten wiersz przeczytano 1716 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
wszyscy przechodzimy metamorfozę, jedni ulegają
złudzie materializmu, drudzy rozwijają w sobie
wrażliwość,
niekoniecznie musimy wracać, zeby się o tym przekonać,
ale mamy taką wewnętrzną potrzebę,
wersy pobudzają do rozważań,
pozdrawiam serdecznie KrzemAniu:)
Inni nas obchodzą umiarkowanie, a jak znikają na lata,
to już w ogóle. Pozdrawiam
A może jest też tak,
że człowiek tak naprawdę nie zmienia się nigdy, bo w
środku zawsze jest taki sam.
Ale może się mylę.
Pierwsze wrażenie kształtuje obraz czyjejś osoby.
Jeśli ktoś żądlił, to osoby skrzywdzone zpapmiętały
smak bólu i tego się spodzewają, nawet jeśli żądła już
nie ma. To tak, jak słonie - przywiązane łańcuchem za
nogę przekonują się, że nie da sie z niego uwolnić, a
potem wystarczy sznurek, a one zaprzestają szarpać
więzy.
Dobrego dnia :)
Życie uczy pokory...
pozdrawiam krzemaniu i życzę miłego dnia :)
czasami pewnych rzeczy nie chcemy widzieć