mgła
Początek - niepewność - chłodem się
jawi,
Nie ma końca niema biel przyszłości.
Choć wszyscy są przecież tak ciekawi,
I snują swoje wizje, w smak doskonałości.
Wiele pójść może niezgodnie z planem,
Nie rozwiawszy mgły, błądząc nieustannie,
Wstając wciąż ślepcem, każdym ranem,
Zabijając umysłem ambicje nagannie.
Dlatego pora zdjąć te czarne okulary!
Czoło i policzki nadstawić
przeciwnościom.
Zwalczyć te wszystkie lęki i koszmary,
Wyjść na spotkanie ze swoją przyszłością.
Powiedzmy, że optymistyczny, ze względu na ostatnią strofę. Ja jednak nie podzielam tego optymizmu. Czuję się źle i zestresowana - moja wina :)
Komentarze (35)
Za treścią - na TAK. A co do budowy - dobrze by było
(a nawet znacznie lepiej), że wersy były równe pod
względem ilości zgłosek.
W zasadzie czyta się nie najgorzej, ale byłoby jeszcze
lepiej, gdyby szło jak napisałam wyżej.
Nie lubię niedokładnych rymów :) nagannie, bo uważam,
że nie powinno się tak robić ;) dzięki nureczko,
pozdrawiam
Mgła potrafi niepostrzeżenie ograniczyć pole widzenia,
otępić rozum, spłycić oddech.
Im lepiej będziemy się przygotowywali do takich
niespodzianek, tym bardziej będziemy odporni.
Zastanawiam się tylko nad wersem :
Zabijając umysłem ambicje nagannie.
Jeśli już, zrezygnowałabym z przysłówka "nagannie"
znajdując inny rym.
Może :
Zabijając umysłem ambicje przesadne.
Puenta nawołuje do walki z przeciwnościami losu, i tak
trzymać:)
Pozdrawiam
ja już nie snuję wizji. zdaję się na to co przyniesie
los.
Mnie nieznajome przeraża… przynajmniej tyle ludzkiego.
Ale dobrze dla Ciebie JoViSko! Dziękuję za objaśnienie
znaczków :) pozdrawiam
Dla mnie liczy się tylko tutaj i teraz...nie myślę o
przyszłości w sensie - co by było gdyby, mogę snuć
plany na przyszłość, a i tak los przewrotny może je
całkowicie zmienić...po co zamartwiać się na zapas...
Pozdrawiam serdecznie
(P.S. zapytałaś się o znaczki pod wierszem, jak się
dobrze przyjrzeć, to widać tam kubek i smutną minkę:)
Kazimierzu, taak, naturalne. Ale czasami za dużo, za
długo. Nie ma co. Tylko do przodu :)
Pozdrowienia
Bartku, dziękuję ;D chyba chodzę po ruchomych
piaskach.
Ciepło pozdrawiam
Wspominamy przeszłość, żyjemy teraźniejszością, ale
również myślimy o przyszłości - to takie naturalne,
samo życie, z podobaniem pozdrawiam ciepło.
Andrew, tak małą kontrolę mamy nad własnym życiem?
Mini fajne, podoba mi się :)
Pozdrawiam
Nie myśleć o przyszłości się nie da, to prawda,
najważniejsze jednak twardo stąpać po teraźniejszości
:) Człowiek plany snuje, to oczywiste, ale jeśli
zapomni o dniu dzisiejszym (i o przeszłości), to z
tych planów najczęściej nici... I płacz ;-) ;-)
Ale wiersz bardzo fajny :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Hmm, nas?
...
świat mnie nie dostrzega
a może ja jego
nikt nie otwiera drzwi
siedzę jak na widowni
w kinie
muszę wyjść do ludzi
...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
życie niestety nas nie rozpieszcza zwłaszcza ostatnio
Mily, ja troszczę się o inne sprawy - w sumie mniej
istotne… ale dla mnie jakże istotne :(