W Mgłach Przeszłości : Wyzwanie
Czy widzisz tu blask, na polskim niebie... niebieskim jak wolność, najdroższa Ci przecież... to światło jest nadzieją.. za która warto ginąć....
Dziś ranny wicher dawny sen tu przywiał,
Od puszcz ciemnych, szczytów jasnych
gór,
W tym śnie, kraj potężny nasz godnie
trwał,
Zdychał w cierpieniu watykański szczur!
W śnie potężne gontyny w niebo wzrastały
,
Nad nami czuwali, jak od zarania,
Bogowie,
Na granicach, oddziały wojów dumnie
stały
Lasów i rzek strzegli ze Sławii
przodkowie.
Sen. Gdy w życiu, tak niewielu nas
zostało,
Chociaż silnych swą wiarą, honorem,
dumą,
By po zwycięstwo iść, jest nas zbyt
mało,
Ale obiecuję. Kiedyś wasze świątynie
runą
By po zwycięstwo iść, jest nas zbyt
mało,
Niewielu, ale wierni ideałom po kres
swój,
Ale setki, przeciw waszym tysiącom
staną,
By ostatni, najkrwawszy wydać wam bój!
Może wy wygracie, w pysze potężni swej
Bo dziś pokonaliście setki swoich wrogów
Śmiej się dziś, Watykanie głośno się
śmiej
Śpiewaj, że zginęli wierni Starych
Bogów.
Bo dziś pokonaliście setki swoich wrogów
Jutro zaś z borów ich wynurzą się
tysiące,
Śpiewaj, że padli dziś wierni Starych
Bogów.
Bo jutro krew twoja zabarwi rzeki rwące!
Znów czujesz lęk, szumiący wiatrem, odpowiedz na cios a zginie na zawsze, niepewność przyszłych chwil.... Nie wrócą już dni cierpienia w niemocy gdy ogień i krew popłyną potokiem!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.