W Mgłach Przeszłości: Wiej
Starym ojców naszych szlakiem... ..przez krew idziemy ku wolności.. ...z dawną pieśnią, z dawnym znakiem... ..zawołały ku nam z dala ..starych haseł złote dzwony.. ...zaszumiała kłosów fala.. ...wiatr z dalekiej powiał strony ...i na smutnym grał nam rogu... ...pieśń o sławie i o wrogu...
Wiej wietrze szalony, poprzez morza
zielone,
rozpryskuj fale białe, ślij je na stromy
brzeg,
Wiej, aż tam gdzie słońce wstaje
czerwone,
Tam gdzie ląd nasz pokrywa wieczny
śnieg.
Ponieś w dal, dawno zapomnianą, starą
pieśń
Wspomnij te żagle, które dziko
szarpałeś,
I zanieś tym co trwodze czekają radosną
wieść
O tym, jak Świt Bogów Starych widziałeś.
Gdy bałwany zielone przyniosą odległy
zew,
Gdy zagrają rogi, zapomniane od setek
lat,
Zbudzi się w nas wreszcie wojownicza
krew,
Z trwogą spojrzy na nas tysiącletni kat.
Choć to nie nastąpi szybko, nie jutro i nie
dziś,
Gdy staniesz na brzegu niebieskiej toni,
Obietnica dawna, co przez lata jak zeschły
liść,
Zazieleni się nadzieją na otwartej
dłoni.
Starym ojców naszych szlakiem.. ...przez krew idziemy ku wolności... ..z dawną pieśnią, z dawnym znakiem... ..by z krwi naszej życie wzięła... ...ta co jeszcze nie zginęła.... Niech tam po nas nikt nie woła! Niech tam po nas nikt nie płacze! Górą jasne niesiem czoła.. ..radość w sercu nam kołacze.. duma! Ogniem lica płoną... ..że idziemy jak oni.. ..jak oni... ..oni..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.