mgliste
złociste spojrzenia
zaplątane w mglistym poranku
zagubione w dymie uczuć
kłębki nici
porozrzucane po łące
oplecione w dłonie
tańczące niespokojnie
wtulone w chwasty
zbierają krople deszczu
utkane krążą w ciszy
głosem serca
odnaleźć skryte na dnie usta
w słońcu i deszczu odszukać oddechy
Komentarze (10)
Piękny.
Jesiennie, na wpół sennie.
Pozdrawiam :)
Mgliste poranki są pełne tajemnic...
Pozdrawiam Kiko :)
Nastrojowy opis mglistego poranka, w którym złociste
spojrzenia oraz kłębki nici stwarzają atmosferę
tajemniczą i pełną napięcia. Wiersz wydaje się
opowiadać o poszukiwaniu i odnajdywaniu piękna w
subtelnych i nietypowych miejscach.
(+)
rzeczywiście wiersz przypomina mglisty poranek.
Onirycznie. Miłego dnia Kiko:)
4: a kiedy zacznie się podnosić
hen ku niebu, zrobić się na tyle
lekkim i niezauważalną, by z nią
odbić się od rzeczywistości - no
cóż tymczasem trzeba kupić chleb
Z przyjemnością czytałam ten uroczy ciepły i
romantyczny wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
Nadzieja umiera ostania...
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie z nadzieją i klimatycznie w uczuciach