mglistym atramentem
bo widzisz mój miły gdy jestem radosna
to wiersz się leśmiani i uśmiech
rozwiośnia
a wśród zjesienniałych zawilgłych
ośnieżyn
raz myśl się gdzieś omsknie lub sens mi się
zbiesi
i staje floresem w złocistym żupanie
więc biorę go sobie do serca na pamięć
rozsnuwam po wersach jak mgieł celofany
by jednych poślepić a innych zciekawić
26.02.2009
autor
Alicja
Dodano: 2009-02-26 15:45:19
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
to znalazłem sobie go i tu!! hehe świetny wiersz -
pozdrawiam:)
...swoistość poezji Alicji nieokiełznaną pociechą dla
czytających jej wersety... :) pozdrawiam
tak napisać to nie lada sztuka, tym bardziej doceniam
niebanalnosc epitetow,lekkosc czytania,ale z powaga
mimo wszytsko,swietny wstep,swietne rozwiniecie i
uzupelniajaca puenta!
Czytając takie fantastyczne zwroty użyte w wierszu, od
razu wiedziałaby, że są Twoje. Świetnie to
przedstawiasz a i wiersz czaruje… Wiersz jest
tak biegnące życie (chociaż może nie tak często) raz
zwalnia, raz przystaje …
no no ..to sie nam zlesmianilo;-)
nowotworzenie to poszukiwanie nastroju w słowach i
oryginalna poezja Bardzo piękny wiersz Duży plus
pięknie w tym Twoim wierszu...
Piękny wiersz !!! To jest prawdziwa poezja !!!
Bardzo ciekawy Twój wiersz. Ciekawych słów używasz.
Uśmiechnąłem się przy leśmiani. Dobr pomysł. Czasami
może się zmickiewiczyć, zesłowacczyć, zkonopniczyć.
Zaraźliwe to jest ;-)