Miasto nocą
Kocham swoje miasto nocą.
Pulsuje kolorami neonów.
Latarnie przedłużają
wachlarz blasku w tafli ulic.
Wokół tęczowym strumieniem
płyną promienie światła.
Gdy deszcz pada w kroplach
odbija się barw kaskada.
Wówczas czuję się jak w kalejdoskopie.
Mieszanina blasku i barw oszołamia.
Pod szafirowym płaszczem nieba
księżyc też mruga przyjaźnie
otoczony gwiezdnymi kryształkami.
Nocka swój czas wykorzystuje,
czarując urokiem.
Pragnie zaimponować słońcu
przed przekazaniem władzy rankiem.
Komentarze (16)
Nie wiem Krysiu, gdzie mieszkasz, ale pięknie
przedstawiłaś obraz miasta nocą.
Pozdrawiam :)
piękny opis miasta, też uwielbiam
takie widoki,
pozdrawiam serdecznie:)
ładny opis. U mnie Park Róż świeci na niebiesko.
a jakie to miasto Krysiu? U mnie tylko ciemność i
głucha cisza :) Chyba, że syn sąsiada zostaje sam w
domu, wtedy światła neonów i jak w centrum stolicy :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dobrze oddany urok miejskiej nocy.
Co myślisz Krystyno o rezygnacji z zaimka "swym" w
ostatniej strofie?
Miłego dnia:)
Gdy miasto śpi, księżyc ma władzę. Obrazowo to
pisałaś. Pozdrawia :>
Ja też kocham.
"Poświatą światła" to ja osobiście bym zmienił bo
brzmi jak masło maślane a poza tym plus zasłużony.
Pozdrawiam z uśmiechem:))
Miasto nocą ma swój urok, zwłaszcza, jak ktoś mieszka
wysoko. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Też ulegam urokowi nocnego miasta :)
/oszałamia/
Pozdrawiam :)
Witaj
Miasta mimo swoich szarości, czasem potrafią
zabłysnąć, w oczach.
:)))
Pozdrawiam
pięknie o swoim mieście
Bardzo ładne rozmarzone wersy, pozdrawiam ciepło.
Jakbym patrzyła twoimi oczami. Pięknie
Bardzo fajny wiersz, świetny klimat...
Też lubiłem kiedyś swoje miasto nocą... Jest w tym
jakaś magia... Ale teraz kocham nocą swoją wieś...
Pozdrawiam ciepło, Krysiu :)