Miesiącznica roczna — dzień dobry
To łuszczynki przetrwały,
wysrebrzając twój świat.
W liściach gnilny krajobraz
w słońcu z tylu aż barw.
Drzew wierzchołki już łyse,
gleby opił, co zszedł
— śnieg jak wędrowny sokół,
swoich miejsc tutaj strzegł.
Ocierając promienie
stumilionowe z traw,
judaszowe srebrniki,
czy zajączki od sarn,
Nakarmione przed nocą,
co tak szybko się pnie:
cień w Dolince Luizy,
w futrze z łez — ukłoń się.
Komentarze (17)
Można w tym wierszu wyłowić detale natury:
"łuszczynki", "srebrniki" i "judaszowe", które nadają
wierszowi subtelny, zmysłowy charakter oraz ciekawe
kontrasty: "gnilny krajobraz" i "śnieg jak wędrowny
sokół", które podkreślają przemijanie i zmiany.
(+)
[moim zdaniem poprawnie = Miesięcznica]
Zamyśliłam się.