mieszanka niedoróbek
okruchem mieszanki uzgodnień
i czasu uświęconego
szukam wzniosłości
z których pije się bezkarnie
niecierpliwa zagadka bytu
na każdej przerwie poznania
bokiem siedzi
wśród groteskowych niedoróbek
świat obcych jakby większy
mój unicestwiam problemami
z kręgu dziania się beze mnie
studiuję życie spoza ciasnoty
widnokręgu
Komentarze (8)
trafia celnie i zatrzymuje...
świat obcych jakby większy...:)
w profilu nie podałeś namiarów, skontaktuj się proszę,
sporo tekstów i piosenek mamy w szufladzie, tu ich nie
pokazujemy, bo to nie portal dla piosenek...a co do
wiersza, bo o nim tez coś trzeba...daje do myślenia,
bardziej filozoficzna treść...warsztat ...no cóż,
inaczej niektóre wersy bym ujęła, ale każdy pisze po
swojemu, to samo i u mnie, zawsze można coś zmienić,
ale trzeba wiedzieć co :)
Wyjść poza ciasny widnokrąg...ku nowemu, na przeciw
staremu...i bez niedoróbek
wznioslosci ,z ktorych pije sie bezkarnie ...na krotko
,bo potem i tak swiat zaprezentuje rachunek.
uczymy się całe życie a i tak głupcami umieramy -
ładny wiersz -pozdrawiam
...myślę że wszystkie sprawy załatwione ,dają nam
siłę do dalszego życia ...
to wiersz dobry logiczny i składny w formie Zawsze to
niekończące się niedoróbki bo objąć wiedzą jednym
życiem się nie da a horyzonty wciąż w miarę drążenia
oddalają się