Mieszkam niedaleko
Proszę daj ostatni całus, dotyk dłoni,
gdyż nie wiem, czy będzie następne
spotkanie.
Widzę, że na ustach grymas uśmiech goni,
a już w naszą miłość uwierzyłem prawie.
Błękit smutnych oczu jednakże zniewala,
nie mogę tak odejść nie rzec ani słowa.
Może na początek dam perły uczucia,
nim wypowiem miła, kocham i bądź zdrowa.
Zapamiętaj sobie mieszkam niedaleko,
na przeciw przystanku numer osiemnaście.
Na spotkanie z tobą zawsze będę czekał,
gdy tylko zadzwonisz, że nie możesz
zasnąć.
Komentarze (19)
Piękny wiersz, miłość przeplata się z tęsknotą, bardzo
bliski mi temat. Pozdrawiam słonecznie :)
wróbelku:)
'bądź zdrowa' bez /mi/
Piękny wiersz toteż pięknie pozdrawiam:)
Mieszkam niedaleko
tam gdzie ten przystanek
jutro też jest ranek...+++
Pozdrawiam
Pomysłowo,pozdrawiam
Niech przyjaźń zostanie, gdy mija kochanie.
Pozdrawiam :)
Czasem trzeba się w porę wycofać, a bohater wiersza
robi to z wielką klasą.Pozdrawiam.
pewnie propozycja nie do odrzucenia...
:) ładnie chociaż trochę smutno-pozdrawiam
"wróbelku" jak zwykle pięknie o miłości nawet podałeś
jej adres na pewno przyjdzie.Pozdrawiam cieplutko
Warte czekanie na miłe spotkanie:)
Pozdrawiam majowo!
Bardzo ładny wiersz. Miłego dnia.
Znakomity koniec.Taki pełen nadziei.Podoba mi się
Pozdrawiam
Ogrzalam sie u Ciebie:)
Pozdrawiam.
ciepły, piękny wiersz :) pozdrawiam serdecznie
tak kochać trzeba umieć
Pozdrawiam serdecznie