Miłość
Miłość jest jak okręt na wielkim oceanie. Wiesz skąd wypływa, lecz nie wiesz gdzie stanie.
Oceanem szczęścia płynę do Ciebie.
Mą droge rozświetla Twój uśmiech, który
jest moim światełkiem w ciężkiej drodze do
celu.
Już pokonałam sztorm, który chciał abym
stchórzyła i zawróciła do portu, ale tego
nie zrobiłam.
Teraz już płynę po spokojnej wodzie. Z
czasem będą burze, ale one i tak mnie nie
powstrzymają bo uczucie me jest czyste, tak
jak głebia oceanu i lekka jak powiew wiatru
kołyszący łodzią.
Więc już nikt mnie nie powstrzyma, aby
dotrzeć do celu - Twojego serca, które jest
moim własnym portem spokoju.
Komentarze (1)
Miłość... Czy ona istnieje? Czy istnieje ten Twój
ocean? Myślę, że tak skoro tak prosto tytułujesz swój
wiersz. Bo MIŁOŚĆ nie krzyczy i nie szuka poklasku.
Bardzo mi się podoba wiersz, a szczególnie tytuł,
ponieważ ograniczyłaś sie tylko do tego
najważniejszego słowa.