milość
czasem wystarczy jedno zetknięcie się dwóch par oczu...
To we mnie głęboko gra,
na strunach delikatnych jak kwiat,
do tej muzyki me serce drga,
przy tej muzyce kołysze mnie świat.
To ona melodią oddechu rytm nadaje,
taki spokojny, radosny, bezpieczny,
brzmieniem radosnym echo zostaje,
kiedy oddech taki stateczny.
Ona kolory w świecie maluje
i słońcem rozświetla mi niebo,
nocą gwiazdy na nim kształtuje,
unosi mnie ku nim jak mgiełkę lekką.
Wiatrem wiosennym włosy rozwiewa
i muska po skroniach tak delikatnie,
cały chór ptaków wokoło zaspiewa,
że jest to miłość co nie przepadnie.
Komentarze (6)
witaj, miłość od pierwszego spojrzenia, czasem jest tą
jedną do końca dni.
ładnie, podoba mi się. pozdrawiam.
Bo z miłością właśnie tak jest jak piszesz. Wystarczy
jedno zetknięcie się dwóch par oczu. Pozdrawiam:)
Bardzo przyjemny i lekki. :)
"cały chór ptaków wokoło zaspiewa,
że jest to miłość co nie przepadnie" niech tak się
stanie :-)
pięknie napisane
masz racje - sercu czasami wystarcza jedno spojrzenie,
pozornie obojętne by potem biło dla kogoś zupełnie
obcego a jednak tak mu bliskiego. pozdrawiam:)