Miłość w autobusach
Dla R.
Zakurzone szyby autobusów.
W nich nasza miłość z marzeniami,
Zaklęte tak, aby nigdy się nie
wydostały.
Siedzę patrząc i nie widząc
Choć są tak blisko
Widzę tylko to, co poza nimi.
A żałuję…
Tak bardzo chciałabym widzieć naszą
miłość
Co w autobusach się tłucze.
Bo tam raz zaczęta
W każdym autobusie mieszka.
I nawet jeśli my się skończymy
A autobusy na wysypisku staną
To ona nadal, choć obdrapana
Będzie trwała w wyblakłych siedzeniach.
A gdy szyby stłuką
Uleci do nieba…
*I tam się spotkamy i będzie miłość jak
trzeba-
Nie tylko godna autobusów,
Ale godna także nieba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.