Miłosć do ojczyzny
Pewnie kiedyś kochałaś
Że nigdy byś
nie powiedział że…
Już ta osoba jest
twym całym życiem
Lecz oblicza twego życia nie są
idealne
Pamiętam twój uśmiech za szybki
Choć byłam w tedy
bardzo mała
I widziałam to w innych kolorach
tęczy
Życie nigdy
nie było łatwe dla nas
Najpierw wielka miłość
Później ja
wkraczam…
Na
waszą Ścieszkę życia
I twa
choroba
Jadę z tobą na wycieczkę
Nie
dostaje jedzenia
Ani
szczęścia…
Brat który od urodzenia mnie
nienawidził
Wiele lęków miałam
Dziecięce zabawy
mamą zamieniały się w piekło
Ciemność jest dla
mnie nadal otchłanią
I ciągle ten jeden pokój się
śniący
Jakby koszmary się nawróciły
Pod łaskę mej
pod świadomości
Nie da się uciec…
Od swej
przeszłości
Bez powrotne wakacje
Do polski
Bez
powrotu do mej ukochanej ojczyzny
Na lekcjach mówią o
swej ojczyźnie…
A ma dusza łka bo…
Nie ten hymn
Nie ta ojczyzna
Nie ta rodzina
Na koniec rozwód
Bez wyboru przyszłości
Myślą że
nic nie pamiętam
Że matki tam winny nie było
Nie
trzeba było wyjeżdżać
Bo teraz
jesteś dla mnie nikim
oderwałaś mnie od mej
przyszłości w Szwecji
A teraz wrócić do mej ojczyzny tylko
myślami i sercem mogę wrócić
I powrotem do mego morza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.