Miłość jest dla naiwnych
Płateczek...
Leć śnieżynko...
Z chmury na ziemię
Dawaj radość i nadzieję
Leć...
Płoń...
Oniu płoń!
Z trzewi piekieł pochodzisz
ciepło i spokuj przynosisz
Płoń!
Zimno..
Mroźne zimno...
Mrozie oczyszczaj dusze
Wspomagaj nadzieje listy róże
Tak zimno....
Pustka...
I ciemność....
Potwory strachu i nienawiści
Zaklinam! Zabierzcie mnie miłości
Otchłań...
Życie...
Przyszło z Nami...
Zycie oszczędzaj rozczarowań
Nam... Tak głupich zachowań
jak najmniej...
Śmierć...
Zwiastunko dobrego...
Całunem swym otaczaj
Nasze skronie... i zabieraj....
Tak daleko...
Miłości...
Miłości przeklęta...
Okrutnie pętasz dusze
Zapomniana więzisz serca...
Zostaw Nas...
Ja...
Dusza i ciało...
Dla naiwnych tak mało
Dla mądrych tak niewiele
Dla mnie za dużo
By wystarczyło
Dla nas
Na śmierć...
Na życie...
Na płomień na miłość na mróz...
Dlaczego tak musi być...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.